24 kwi 2009

talent czy marka garnków?

ja pierdolę! ludzie to są tępi, albo zostawiają swój mózg na przechowanie w lodówce, no bo jak inaczej można wytłumaczyć taką oto scenkę rodzajową:

siedzę sobie i bazgrolę seksi mena na kartelusze swoim długopisikiem
przychodzi pani i sie gapi, by po chwili się zapytać:
czy to pani tak narysowała?

oO
nosz kurwa! nie! duch święty na moim ramieniu to namazał
co za idiotyzm

idąc dalej, ta sama pani rzekła tonem znaFFcy:
to musi byś jakiś specjalny długopis

epic fail
no na logikę, na chłopski rozum, czy rzeczywiście zdolność do robienia kresek na papierze zależy od tego czym sie je robi? (pomijając ekstremalne przypadki używania koparki z przymocowanym ołówkiem)
nie!
druga sprawa, że często małoletni artyści onanizują się swoimi farbkami olejnymi
problem w tym, że nie za bardzo umieją z nich korzystać, no ale, pani plastyczka z gimnazjum powiedziała, że plakatówki są dla dzieci, a one przecież są już takie dorosłe, że ho ho

podsumowując:

jeśli widzisz kogoś kto bazgroli, nie zadawaj durnych pytań

media użyte do tworzenia są nieistotne - liczy się efekt końcowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz