Rok 1964, alternatywna rzeczywistość w której to komunizm nie zakrzewił się w Polsce. Tak mniej więcej brzmi skrót historii rp, którą wraz ze znajomymi rozegraliśmy parę miesięcy temu. Żeby nie było, moja postać była komuchem, Małym Czerwonym Kapturkiem, który na rozkaz detonował bomby-pułapki w różnych częściach miasta. Fajnie, nie? Poniżej przedstawiam niejakiego sierżanta Pavła, który należy do oddziałów CERBERa oraz kilka wipów z post produkcji ;)
Swojej postaci jeszcze nie narysowałam, bo jakoś nie mam weny na czerwone kapturki.
Media: ołówek i kredki na technicznym a4.